Są takie produkty sklepowe, na które nie warto wydawać pieniędzy. Te tańsze są fatalnej jakości, a te droższe bez cukru są nie zawsze smaczne. Mam dla was przepis na najlepsze domowe musli na świecie!
Do niedawna domowe musli zawsze trzymałam w mojej zdrowej szafce. Później wyłączyłam z diety gluten i przestałam robić musli. Ostatnio moja współlokatorka zaczęła odżywiać się trochę zdrowiej (tzn. nie je w mcdonaldzie codziennie i zaczęła przygotowywać zdrowe posiłki do pracy). Kiedy kupiła sobie „zdrowe” płatki śniadaniowe nie mogłam tego nie skomentować. Skład był tragiczny, a cena wprost nie proporcjonalna do jakości produktu. Zaproponowałam jej więc, że zrobimy własne musli, które będzie zdrowsze i tańsze.
Musli można zrobić w nieskończonej ilości wersji. Wszystko zależy od waszej inwencji i składników jakie lubicie. Podam wam bazę, a dodatki możecie wybrać według waszych własnych upodobań.
Składniki:
Płatki owsiane (w wersji bezglutenowej płatki bezglutenowe)
Kasza jaglana ekspandowana
Gryka ekspandowana
Łyżka lub dwie miodu
Łyżka oleju kokosowego
Na dobrą sprawę można użyć tylko płatków owsianych bez użycia gryki i kaszy jaglanej ekspandowanej. Ja kiedyś tak robiłam, żeby musli było tanie. Wpadłam ostatnio na pomysł, żeby dodać ekspandowane produkty i to był strzał w dziesiątkę! Dzięki temu musli jest przepyszne!
Dodatki:
Orzechy (u mnie nerkowca, migdały, laskowe, pestki słonecznika)
Suszone owoce (u mnie daktyle, banany bez cukru, rodzynki, żurawina, morele)
Wiórki kokosowe / płatki kokosowe
Sposób przygotowania:
Do miski wsypujemy płatki owsiane, kaszę jaglaną ekspandowaną, grykę ekspandowaną i wybrane orzechy. W garnuszku rozpuszczamy olej kokosowy z miodem. Miód i olej dodajemy do miski z płatkami. Dokładnie mieszamy aż wszystkie składniki zostaną pokryte miodem.
W międzyczasie rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni. Na blachę kładziemy papier do pieczenia i wysypujemy nasze płatki. Pieczemy ok 10-20 minut w zależności od tego jak bardzo podpieczone chcemy mieć musli.
Musimy pilnować musli, bo szybko może się przypalić i będzie nie smaczne.
Kiedy wyjmiemy musli wsypujemy je do szczelnego pojemnika. Na końcu dodajemy suszone owoce, rodzynki, chipsy bananowe lub kokosowe. Na co tylko macie ochotę.
Kasia spróbowała mojego musli i powiedziała: „Mogę to jeść zamiast chipsów!”. Byłam w szoku, kiedy wyjadała musli wprost z pojemnika. Dla mnie to dowód, że nawet najbardziej zagorzały przeciwnik owsianki może się przekonać do lepszej wersji płatków śniadaniowych 🙂
Z czym jadasz owsiankę? 🙂
Mleko ryżowe/owsiane lub jogurt z mleka kokosowego 🙂
Ale robisz pewnie sama? 🙂 bo kupując to wcale tanio nie wychodzi…
Świetna wersja, ekspandowane ziarna zbóż uwielbiam 🙂
Podpowiesz jakie proporcje mniej wiecej do bazy myśli? Ile czego dałaś i ile ci z tego wyszło?;> i czy przemieszywalas między czasie w piekarniku?
Do bazy dałaś*