Na początku roku postanowiłam, że przeczytam minimum jedną książkę w miesiącu. Idzie mi całkiem nieźle, bo to już drugi post z książkami jakie przeczytałam w 2018 roku. Pierwszy wpis przeczytacie TUTAJ. Opinie o książkach są bardzo subiektywne, a ja nie jestem krytykiem literackim. Czytacie moje szczere odczucia na własną odpowiedzialność 🙂 Znacie mnie i wiecie, że nigdy bym was nie okłamała. Mam nadzieję, że zainspiruje was do sięgnięcia po książkę zamiast scrollowania facebooka przed snem. Zaczynamy!
(Audiobook/ebook) Promocja i sprzedaż w biznesie online – Ola Budzyńska (Pani Swojego Czasu)
To pierwszy audiobook jaki kiedykolwiek przesłuchałam.Wolę papierowe książki, ale Promocja i sprzedaż w biznesie online została wydana tylko w wersji elektronicznej. Audiobooki kojarzyły mi się z nudnym głosem i przysypianiem po pięciu minutach słuchania. Ja znam głos Oli Budzyńskiej z jej podcastów i wiedziałam, że jej audiobook będzie petardą. Nie zawiodłam się! To dzięki temu ebookowi nie bałam się promować mój produkt. Gdyby nie Ola i jej rady nie odniosłabym takiego sukcesu. Jeśli prowadzicie biznes online lub macie problem z zarządzaniem swoim czasem koniecznie wpadnijcie na jej instagram.
Unf*ck yourself. Napraw się! – Gary John Bishop
Ta książka zmieniła bardzo dużo w moim życiu. Mój przyjaciel polecił mi ją w momencie kiedy wypuszczałam mój pierwszy produkt elektroniczny i przeżywałam związane z tym bardzo stresujące chwile. Ta książka pozwoliła mi zrozumieć, że nie warto mieć żadnych oczekiwań. Nauczyłam się, że trzeba przyjmować z radością to co daje nam życie. Dotyczy to relacji, pracy i każdej innej sfery naszego życia. Jeśli macie przeczytać jedną książkę z tych, które ja przeczytałam w tym roku zdecydowanie polecam sięgnąć po tę pozycję.
Żem jej powiedziała – Katarzyna Nosowska
Książkę przeczytałam jednym tchem, bo jest w niej mało tekstu i dużo obrazków. Byłam uwięziona w pociągu przez kilka godzin więc i tak nie miałam lepszego zajęcia. Nie wiem skąd tyle zachwytów nad książka i tak wysokie miejsce w rankingach. Sama kupiłam ją przez to ile szumu zrobiła w internecie. Dla mnie to bardzo przykra książka. Nie mogłam się nadziwić jak można tak niszczyć swoje życie i tkwić w toksycznej relacji. Wkurzały mnie momenty kiedy autorka nabijała się z tego jak żałosna jest, bo nie chce jej się ćwiczyć i jeść zdrowo. Odniosłam wrażenie, że wiele kobiet może się z nią przez to utożsamiać i przytakiwać. Zaśmiałam się w kilku momentach, ale ostatecznie książka jest raczej przygnębiająca niż zabawna. Dobra towarzyszka podróży, można przeczytać dla zabicia nudy. Myślę, że na świecie są jednak ciekawsze książki 😉
Merhaba. Reportaże z tomu “Zabójca z miasta moreli” i osobisty słownik turecko-polski – Szabłowski Witold
Sto lat nie czytałam reportażu, więc sięgnęłam po tę książkę przed wyjazdem do Turcji. Książka ma bardzo ciekawą formę i podobała mi się pół na pół 🙂 Część książki opisywała historię Turcji, podawała wiele dat i nazwisk. Wtedy przysypiałam i nie mogłam się skupić. Część książki opisywała natomiast obyczaje turków, przygody autora oraz potworne historie o honorowych zabójstwach kobiet i prostytucji. Są różne gusta i o nich się nie dyskutuje. Ja nie lubię historii i trudno było mi czytać tę książkę w pewnych momentach. Natomiast część reportażowa mnie zachwyciła. Myślę, że to dobra książka do przeczytania przed wyjazdem do Turcji.
Turcja Półprzewodnik obyczajowy – Agata Bromerek Agata Wielgołaska
Książkę czytałam podczas wyjazdu do Turcji. Bardzo lekka i przyjemna książka na podróż. Ja bardzo lubię wiedzieć więcej o kraju, do którego podróżuję. Jeśli interesuje was Turcja oraz obyczaje ludzi, którzy tam mieszkają zdecydowanie polecam.
Stambuł. W oparach miejskiego absurdu – Agata Wielgołaska
Ta książka nie skradła mojego serca. Jak dla mnie była zbyt poetycka, a zbyt mało praktyczna. Nudziła mnie w wielu momentach i trudno było mi się skupić na jej czytaniu. To tylko moje osobiste odczucie, bo spodziewałam się czegoś zupełnie innego.
Getting Things Done. Czyli sztuka bezstresowej efektywności – David Allen
Bardzo podoba mi się idea GDT, czyli metody pomagającej być bardziej zorganizowanym i efektywnym. Książka opisuje jak zarządzać czasem, projektami i jak być asertywnym. Niestety jak to w amerykańskich publikacjach tego typu bywa 80% książki to pierdzielenie o szopenie. Ja bardzo nie lubię, kiedy ktoś tak marnuje mój czas. Autor mógł przedstawić temat bardziej konkretnie na mniejszej ilości stron. Mam jednak w zwyczaju kończyć książki, które zaczęłam, więc dobrnęłam do końca. Jeśli macie zbyt dużo wolnego czasu i chcecie rzeczywiście zgłębić temat tej metody – polecam. Myślę, że możecie przeczytać też kilka artykułów w internecie na ten temat i zdobędziecie tę samą wiedzę.
The One Thing The Surprisingly Simple Truth Behind Extraordinary Results – Keller Gary
Ta książka również zmieniła dużo w moim życiu. Po pierwsze jestem dumna, że udało mi się w końcu przeczytać książkę od początku do końca po angielsku, co wydawało mi się nie realne do tej pory. Po drugie nauczyła mnie w jakich sytuacjach mówić nie, a w jakich mówić tak. Nie można robić stu rzeczy na raz. Warto skupić się na jednej rzeczy, na jednym projekcie. Tylko w taki sposób jesteśmy w stanie odnosić sukces w życiu. Książka jest też dostępna w tłumaczeniu na polski. Jeśli interesujecie się produktywnością – polecam!
Ujęcia ze smakiem. Kulisy fotografii kulinarnej i stylizacji dań – Helene Dujardin
Staram się robić coraz lepsze zdjęcia jedzenia, dlatego sięgnęłam po te książkę. Jest w porządku, ale nie wywarła na mnie zbyt wielkiego wrażenia. Utwierdziła mnie w przekonaniu, że czas kupić lustrzankę, bo wszystkie zdjęcia robię telefonem. Autorka w prosty sposób tłumaczy ekspozycję oraz parametry aparatu. Można dowiedzieć się też wiele o roli światła, kompozycji oraz stylizacji jedzenia. Myślę, że to dobra książka dla początkujących fotografów.