Jesienią znajduję coraz mniej powodów do wychodzenia z domu. Wstawanie na poranne treningi staje coraz bardziej bolesne, bo za oknem szaro, a poza łóżkiem zimno. Jesienią najchętniej całe dnie leżałabym w łóżku pijąc gorącą herbatę i nadrabiając książkowe zaległości. Pytaliście ostatnio, jakie lektury o żywieniu polecam. Przygotowałam dla was trzy ciekawe propozycje na paskudne, jesiennie wieczory.
Historia wewnętrzna
Jelito – najbardziej fascynujący organ naszego ciała
Giulia Enders
To jedna z ciekawszych i zabawniejszych pozycji popularnonaukowych jakie czytałam. Jest to książka, którą popełniła młoda doktorantka z niesamowitą umiejętnością opowiadania nudnych historii w genialny sposób. Niby co ciekawego można napisać o jelitach? Okazuje się, że bardzo dużo! Książka opowiada o tym jaką drogę przechodzi jedzenie kiedy trafi do naszego układu pokarmowego, skąd nasze ciało czerpie energię, a nawet o tym jak powinno się poprawnie robić kupę. Podoba mi się to, że medyczna książka napisana jest takim językiem, że ciężko się od niej oderwać. Szczerze polecam „Historię wewnętrzną”, bo każdy powinien mieć świadomość co się dzieje w jego brzuszku. Dodatkowym atutem są przezabawne rysunki, które pomagają jeszcze lepiej wszystko zrozumieć.
Zamień chemię na jedzenie
Julita Bator
Mam wrażenie, że bardzo mało osób czyta skład produktu zanim go kupi. Większość uważa to pewnie za stratę czasu, a to nie dobrze. Gotowe produkty zawierają masę chemicznych dodatków, niepotrzebnych zagęszczaczy i sztucznych konserwantów. Autorka książki na przykładzie swojej rodziny i własnych obserwacji mówi, dlaczego warto zrezygnować z chemii, którą producenci dodają do żywności. Książka jest bardzo przystępna i zawiera podstawową wiedzę na temat szkodliwych oraz tych zupełnie bezpiecznych dodatków do żywności. Warto nauczyć się, jak czytać etykiety produktów. Ta książka naprawdę otwiera oczy i motywuje do tego, by zadbać o jakość kupowanych produktów.
Żywienie człowieka
Podstawy nauki o żywieniu
Jan Gawęcki
Na koniec podręcznik akademicki, ale wcale nie jest taki straszny. Uczyłam się z niego do olimpiady i przeczytałam go kilka razy. Jeśli chcesz świadomie rozpocząć zdrowy styl życia warto dowiedzieć się jak działa nasz układ pokarmowy, jakie są podstawowe składniki odżywcze i jak powinna wyglądać zbilansowana dieta. Bardzo dobrze uczyło mi się z tego podręcznika. Ta wersja dostępna jest w internecie, więc można ją sobie wydrukować. Warto zaopatrzyć się w kolorowe długopisy, żeby zanotować sobie co ciekawsze informacje. Nasz organizm jest niesamowity, dobrze jest poznać ciało, w którym się mieszka.
Uwielbiam dowiadywać się czegoś nowego. Te książki są już na liście przeczytanych, więc muszę rozejrzeć się za czymś nowym na jesienne wieczory. Może wy polecicie mi swoje ulubione książki?
Nie koniecznie muszą być o jedzeniu 🙂
znasz jakiś ciekawy przepis z tuńczykiem ?:)
Rozumiem, że chodzi o takiego w puszce? Średnio za nim przepadam. Wolę surowego w sushi <3
Tuńczyka z puszki w sosie własny zjadam czasami na kanapkach. Mieszam tuńczyka z drobno posiekaną czerwoną cebulą, solą i dużą ilością czarnego pieprzu. Kładę to na razowy chlebek. Polecam 😉
tak takiego, dziekuje za odpowiedz pozdrawiam 🙂
O! Jak fajnie, że mi o tym przypomniałaś! Miałam już jakiś czas temu kupić "Zamień chemię…", a teraz mam tutaj przykłady innych super książek w tematyce 😀
Dzięki! 🙂
Pozdrawiam serdecznie,
Mona
megakiciak 😉
hi, jeśli mogę to zaproponuje książki od bookmaster – polska firma/księgarnia z książkami o zdrowym odżywianiu